Chyba nie ma rodzica, który nie walczyłby z przeziębieniem u swojego dziecka. Niestety okres jesienno-zimowy to czas, kiedy wirusy atakują ze wzmożoną siłą, a katar, kaszel, towarzyszący ból gardła i gorączka stają się najczęstszymi objawami chorobowymi zgłaszanymi przez rodziców w gabinetach lekarskich. Jak sobie poradzić z przeziębieniem? Kiedy się martwić? Jakie leki stosować? Zapraszamy do lektury.
Co to jest przeziębienie?
Przeziębienie to infekcja o etiologii wirusowej, która powoduje objawy w zakresie górnych dróg oddechowych (błona śluzowa nosa, gardła, tchawicy, zatok). Infekcja rozpoczyna się powoli i najczęściej trwa od 5-10 dni.
Drogi zakażenia:
– droga kropelkowa (kontakt z chorym oraz z wydzieliną z dróg oddechowych chorego)
– droga kontaktowa- kontakt z zakażonymi przedmiotami
Dlaczego przeziębienie częściej obserwujemy w okresie jesienno- zimowym a nie latem?
Jak wiemy w okresie jesienno-zimowym dochodzi do znacznych wahań temperatury (duże wahania temperatury pomiędzy ogrzanym pokoikiem dziecięcym a niską temperaturą na zewnątrz), a to znacznie osłabia naturalne bariery ochronne organizmu w kontakcie z wirusem. To osłabienie naturalnych mechanizmów broniących nasz organizm przyczynia się do łatwiejszego penetrowania wirusów przez błonę śluzową nosa, namnażania się, a w konsekwencji rozwój pełnoobjawowego zakażenia.
Etiologia:

Jak wspominałyśmy wcześniej, przeziębienie jest infekcją wirusową, czyli jest spowodowane przez wirusy. Typów wirusów jest ponad 200, więc ciężko stwierdzić który typ wirusa zaatakował nasze dziecko. Najczęściej (bo aż w 30-50%przypadków) są to rhinowirusy, koronawirusy (10-15%przypadków), wirusy RS, adenowirusy i enterowirusy.
Objawy przeziębienia:
Żeby lepiej zobrazować przebieg objawów przeziębienia, przedstawimy co się dzieje w poszczególnych fazach infekcji….
No to zaczynamy…. Najpierw, w wyniku osłabienia naturalnych barier ochronnych organizmu, wirus dociera do komórek nabłonka górnych dróg oddechowych, czyli do komórek błony śluzowej nosa, ulega tam namnożeniu, aby zwiększyć swoje siły w wymierzonym ataku. Oczywiście nasz organizm broni się przed atakiem intruza i dochodzi do miejscowego zapalenia, poszerzenia naczyń krwionośnych i pojawienia się pierwszych objawów choroby w postaci- stanów podgorączkowych/gorączki, bólu gardła, obrzęku błony śluzowej nosa, uczucia zatkania nosa, surowiczego kataru, suchego kaszlu, chrypki. Objawy te najczęściej trwają 2-4 dni. Jest to faza I- naczyniowa.
Następnie w wyniku uszkodzenia i złuszczania nabłonka dróg oddechowych oraz zmiany struktury śluzu na bardziej gęstą dochodzi do pojawienia się kaszlu mokrego, znacznego osłabienia zmysłu węchu, uczucia zatkania uszu i nosa, gęstego kataru (o barwie przeróżnej – od przezroczystego, białawego, po żółty, czy żółtozielony), uczucia osłabienia (tzw faza II- komórkowa).
Jeśli organizm poradzi sobie z wirusem to po około 7-10 dniach dochodzi do zdrowienia. Czasem jednak mogą pojawić się powikłania w postaci nadkażeń bakteryjnych i wówczas konieczne jest włączenie antybiotykoterapii (Uwaga!! Jest to jedyne wskazanie do włączenia antybiotyku w przebiegu przeziębienia).
W pozostałych fazach infekcji leczenie jest jedynie objawowe, bo jak wiemy z wcześniejszych postów- antybiotyk nie działa na wirusy, a szybsze włączenie antybiotyku w przebiegu przeziębienia nie chroni przed rozwojem nadkażenia !!!!
Leczenie:
Ze względu na to, że ciężko stwierdzić jaki rodzaj wirusa wywołał objawy przeziębienia, nie dysponujemy skutecznym leczeniem przyczynowym. Pozostaje nam, drogi rodzicu, zmierzyć się z objawami, czyli zastosować preparaty, które złagodzą takie objawy jak: ból, gorączka, kaszel z odkrztuszaniem gęstej wydzieliny, obrzęk błony śluzowej nosa itp. Większość środków dostępnych jest bez recepty i pomimo że niekiedy ich skuteczność i bezpieczeństwo nie są dobrze udokumentowane badaniami klinicznymi, to rozsądne korzystanie z tych preparatów chroni dziecko przed nadużywaniem antybiotyków i pozwala przetrwać walkę organizmu z wirusem.
No to zmierzmy się z objawami chorobowymi:
Walka z bólem i gorączką:

Z wcześniejszych artykułów wiemy, że gorączka jest naturalną reakcją organizmu na wnikającego intruza (wirusa) i jej pojawienie się nie oznacza, że trzeba włączyć antybiotyk. W aptece dysponujemy lekami które maja działanie: przeciwbólowe, przeciwzapalne i przeciwgorączkowe. Mądre i rozsądne zwalczanie gorączki pozwala przetrwać początkowy etap zakażenia. Odsyłamy do wcześniejszych artykułów, które omawiają jakie substancje są pomocne w domowej apteczce w zwalczaniu gorączki i jakie dawki powinno się stosować.
Walka z bólem gardła:
W przypadku znacznego nasilenia bólu gardła, utrudniającego połykanie i powodującego znaczny dyskomfort należy podać leki przeciwbólowe w postaci doustnej (ibuprofen lub paracetamol) oraz leki o działaniu miejscowym (dostępne w postaci tabletek do ssania, areozoli, płukanek, pastylek).
Pamiętaj! Tabletki lub pastylki zalecane są u dzieci >6. roku życia.
Najczęściej preparaty dostępne bez recepty zawierają substancje o działaniu antyseptycznym, miejscowo znieczulającym i przeciwzapalnym. Zawsze należy stosować je zgodnie z zaleceniem podanym w charakterystyce produktu leczniczego i nie wydłużać czasu ich stosowania.
Walka z kaszlem:
Kaszel jest odpowiedzią obronną układu oddechowego na zalegającą lub spływającą po tylnej ścianie gardła wydzielinę w drogach oddechowych. Kaszel sam w sobie nie powinien być tłumiony ponieważ odgrywa rolę oczyszczającą drogi oddechowe. No ale przejdźmy do praktyki … czasem zbyt nasilony kaszel jest męczący dla chorego, powoduje trudność w karmieniu, pojeniu, odpoczynku, śnie. Wówczas możemy się posłużyć na krótki czas dostępnymi preparatami tłumiącymi odruch kaszlu.
Należy pamiętać że syropy przeciwkaszlowe najkorzystniej zażywać przed zaśnięciem.
Jak wynika z naturalnego przebiegu przeziębienia, w wyniku zmiany struktury śluzu stopniowo kaszel suchy przekształca się w kaszel mokry. W tej fazie nie staramy tłumić odruchu kaszlowego, wręcz przeciwnie – staramy się upłynnić gęstą wydzielinę w drogach oddechowych i sprawić aby wydostała się na zewnątrz. Najbardziej niezawodnymi metodami jest dbanie o prawidłowe nawodnienie dziecka i zadbanie o nawilżenie pomieszczeń, w których znajduje się dziecko. Możemy posłużyć się inhalacjami z soli fizjologicznej oraz preparatami mukolitycznymi (rozrzedzającymi gęstą wydzielinę) – np. preparaty zawierające ambroksol, karboksymetylocysteinę, acetylocysteinę, erdosteinę.
Pamiętaj! Leki wykrztuśne powinny być stosowane w ciągu dnia, maksymalnie do godz.18.
Walka z katarem:

Mówi się, że katar nieleczony trwa tydzień, a leczony 7 dni… niestety nie ma leku, który sprawi, że katar u naszego dziecka zniknie w przeciągu 2- 3 dni.
Podstawowym sposobem walki z nieżytem nosa jest tak naprawdę nawilżanie i udrażnianie przewodów nosowych. Bardzo dobrym sposobem usuwania zaschniętej wydzieliny jest stosowanie preparatów soli fizjologicznej (0,9%NaCl) lub wody morskiej.
Czasem w przypadku znacznego odczucia zatkania nosa można posłużyć się preparatami obkurczającymi naczynia krwionośne (tzw. pochodne imidazolowe tj. ksylometazolina, oksymetazolina, nafazolina), które poprawiają drożność nosa. Należy jednak pamiętać, że w przypadku tych preparatów kierujemy się umiarem. Preparaty te stosujemy 2-3 razy dziennie- 1-2 kroplę, kierując aplikator na błonę śluzową nosa (a nie na przegrodę nosa), nie dłużej niż przez 5-7 dni. Dłuższe stosowanie preparatów obkurczających błonę śluzową nosa może bowiem doprowadzić do zjawiska tachyfilaksji – tzw efektu z odbicia, czyli pojawienia się wtórnie obrzęku nosa i kataru po odstawieniu leku.
Ponadto należy też wiedzieć, drogi Rodzicu, że nie powinno się stosować kropli i maści ,w których składzie występują olejki mineralne, ponieważ hamują one ruch rzęsek odpowiedzialnych za transport gęstej wydzieliny (a przecież nie o to chodzi w walce z katarem).
Ponadto można wspomóc się dostępnymi w aptece urządzeniami (tzw. aplikatorami do noska), które pozwalają na usuniecie gęstej wydzieliny zalegającej w nosie na zewnątrz.
Musimy jednak zawsze pamiętać, że najważniejsze jest ograniczenie ilości leków to niezbędnego minimum. Naprawdę nie ma sensu stosować 10 różnych syropów, 15 preparatów do nosa i aerozoli do gardła. Leczenie bowiem nie może być gorsze od samej choroby.
A wy macie jakieś sprawdzone metody na przeziębienie? Jak sobie z nim radzicie? Podzielcie się w komentarzach.